Kliknij by odsłuchać zaznaczony tekst! Powered By GSpeech

       Kto by pomyślał, że tak prosta zabawa jak podchody ściągnie aż 40 osób w wieku od 3 do prawie 60 lat, chętnych do nocnego błądzenia po lesie. Dzięki inicjatywie Tomka Sobolewskiego i Radka Nowackiego uzbrojeni w latarki mieszkańcy Rydzynek i Zofiówki wyruszyli na przeszło 7-io kilometrowy rajd. Po zbiórce o godz. 17.00 przy naszym Namiocie uczestnicy zostali przewiezieni na miejsce startu w okolicach Guzewa. Stamtąd wyruszyli przy zapadającym zmierzchu (w trzech grupach) na przygotowane przez organizatorów trasy. Uczestnicy rajdu odnajdywali w lesie groby z okresu II Wojny Światowej, poznali historię "torfianki" oraz mogli doświadczyć emocji związanych ze spotkaniem "leśnych duchów" , "dzików" czy stada saren biegających po leśnych ostępach. Mimo świetnych oznaczeń (wapienne ślady na ziemi, odblaskowe znaki na drzewach i czytelna mapa zwymiarowana w krokach) nie obyło się bez błądzenia. Najmniej na szybkim dotarciu do celu zależało II grupie złożonej z nastolatków, która z ponad godzinnym opóźnieniem, jako ostatnia dotarła na metę. Ochoczo więc poszukiwali na skonstruowanym przez Darka Włodarczyka grillu kiełbasek, kaszanek i smarowanego masłem ziołowym chleba. Ostatnim pozostało wygrzebanie z ogniska świetnie upieczonych ziemniaków. Organizatorzy nie zapomnieli o niebanalnych dyplomach wręczonych niektórym uczestnikom podchodów za "wybitne osiągnięcia". Najmłodsi (lekko senni) "odpłynęli" do domów pod opieką troskliwych rodziców grubo po 22.00. Najbardziej wytrwali korzystając z ciepłej nocy i pozostawionego żaru długo po północy wiedli jeszcze dyskusje wspominając ciekawe momenty z przeszłości Rydzynek i snując plany na przyszłość. Krótko mówiąc-świetna impreza przygotowana przez Tomka i Radka.

Kliknij by odsłuchać zaznaczony tekst! Powered By GSpeech